Większość pytanych przez nas analityków spodziewa się, że kurs dzisiejszego debiutanta zakończy sesję na niewielkim plusie. – O dwucyfrowych zyskach można zapomnieć – mówią jednym głosem eksperci.
Specjaliści zgodnie podkreślają, że debiut przypada w niezbyt fortunnym terminie. Na rynkach wciąż utrzymuje się bowiem niepewność.
To pierwsza prywatyzacja przez giełdę od ponad roku. Mimo to inwestorzy nie rzucili się na akcje koncernu, jak miało to miejsce przy zeszłorocznych prywatyzacjach GPW, JSW czy przy mniej udanej ofercie BGŻ. Oferta publiczna akcji przyciągnęła jedynie 14 tys. drobnych inwestorów. Zagranica niemal zupełnie odpuściła IPO. Ciężar oferty wzięły na siebie krajowe instytucje, w tym głównie fundusze emerytalne (przewodził im ponoć fundusz z grupy PZU).